Psychodela

Zawsze obcisłe, czy góra, czy dół. Tak się najlepiej czuję.

Pewna i świadoma siebie kobieta potrafi docenić piękno innej kobiety, a nie jej zazdrościć. Nie zazdroszczę, uroda to rzecz ulotna. Doceniam, śmiało wyrażam i komplementuję urodę, czy gust innych Pań.

Singielka i dobrze mi z tym. :)

Szczerze? Tyle razy przejechałam się na ludziach, że dla mnie przyjaźń to totalna abstrakcja. Ile razy mi się wydawało, że ktoś jest moim przyjacielem, z czasem wszystko znika. Teraz mogę tylko tak powiedzieć o zwierzakach, bo kochają bardziej niż ludzie, są wierni, lojalni i za swojego ludzkiego przyjaciela zrobili by wszystko. Mam wielu znajomych, nie przyjaciół. Wiernego i lojalnego to mam psa, ludziom nie ufam.

Świeżo wyciskany z pomarańczy. :)

Rzadko kiedy, średnio lubię. Jak już to jeden, góra dwa ze śnieżką i bananem.

Kolejną koszulę.

Czarny t-shirt i czarne szorty.

Tylko i wyłącznie Coca-Cola, z sentymentem świątecznych reklam.:D Aż ciężko się przyznać, ale strasznie uzależnia.

Kocham obuwie sportowe, ponad każde, ale rodzaj wykonywanej pracy zobowiązuje do bardziej formalnego obuwia, wiec często baleriny, czy szpilki. Tak, kupowanie butów mogę nazwać nałogiem, bo liczę to już w szafkach, pudłach, organizerach, a nie ilości par...

Żadne Diory, Bourjois, Lancome i nie wiadomo jakie drogie mazidła, które nie są warte swoje ceny. Essence, porównywalny do tego najpopularniejszego Maybelline, a jeszcze tańszy. Nie skleja rzęs, wydłuża, podkręca i podkreśla oko, ideał za niską cenę.

Ja się dobrze bawię bez spożycia alkoholu, którego nie piję w ogóle. Moi znajomi już się przyzwyczaili, że jest zawsze ktoś, kto myśli trzeźwy umysłem i powstrzymuje ich od kretyńskich pomysłów, albo po prostu jest zdolny do prowadzenia samochodu po więcej alko. :P

Kiedyś to jeszcze Luvuu + Dev, teraz nie wiem jak jest.

Standardowe dziurki w uszach - 3 lewe, 1 prawa i żadnego poza tym, w sumie i tak rzadko noszone. Jak dla mnie to pępek, język, nos, brew, czy cokolwiek innego wygląda tandetnie. Przecież to nawet w żaden sposób nie upiększa. Natura zawsze będzie najlepsza, żadne błyskotki jej nie przebiją. :)

Zbyt często przesiadam się tylko zza biurka do samochodu żeby nie żyć aktywnie po pracy. Pomijając resztę aktywności to średnio 3 razy w tygodniu rower min. te 20km i od razu czujesz się lepiej. :)