Prawdziwi i szczerzy przyjaciele

[Mglista 1]

Czy możecie powiedzieć o sobie, że macie prawdziwych i szczerych przyjaciół ?

[Lilly 0]

Ja nie mam przyjaciół, nie lubię się zaprzyjaźniać i wymieniać `sekretami`, bo nikomu jeszcze nic `mojego` nie zdradziłam i nie mam zamiaru. Mam bardzo dużo dobrych znajomych.

[Ishtar 4]

Czy możecie powiedzieć o sobie, że macie prawdziwych i szczerych przyjaciół ?

Jedna krótka odpowiedź:

NIE.

[Cyniu 0]

Tak, mam kumpla, z którym mogę pogadać o wszystkim, który jest w stanie powiedzieć mi wszystko od siebie.

[marsle ;) 0]

Mam koleżanę z którą mogę pogadać o wszystkim ale nie zwierzam się jej :nerd:

[emre 0]

Przede wszystkim mam brata i faceta, ktorzy sa moimi najlepszymi przyjaciolmi i z cala pewnoscia sa szczerzy.

Co do przyjaciol - kumpli to mysle ze tak przynajniej jednego mam prawdziwego i szczerego. Co do przyjaciolki to juz taka pewna nie jestem.

[Mglista 1]

Ja powstrzymuje się z mówieniem o przyjaciołach. Są, zaraz ich nie ma... Nawet najprawdziwsi potrafią zawieść. Więc na razie przyjaciel to mój dziadek tak naprawdę. Reszta to dobrzy znajomi.

[Nawiedzona 0]

Niestety nie, nie mam przyjaciół, ani jednego.

[Daerdin 0]

Trudno mi powiedzieć. Mam kumpla z którym się bardzo lubię, ale nie było sytuacji by "sprawdzić" czy na prawdę jest moim przyjacielem.

[Guest Ynka]

Mój chłopak jest moim prawdziwym przyjacielem.... Oprócz niego mam jeszcze koleżankę z klasy na którą zawsze mogę liczyć, ale czy to moja prawdziwa przyjaciółka ciężko stwierdzić.

[Judy Neko 4]

Mam koleżankę, której mogę się ze wszystkiego zwierzyć, wiem że dotrzyma tajemnicy. Nie wiem, czy mogę ją nazwać przyjaciółką, kiedyś szafowałam tym słowem, teraz używam go ostrożnie.

[Delicja 0]

Tak, mogę tak powiedzieć.

Wiadomo, że nikt nie jest idealny i różnie czasem bywa między ludźmi, ale śmiało mogę przyznać, że otaczam się takimi przyjaciółmi, na których mogę liczyć i polegać.

[Longas 1]

Ja nie mam takich przyjaciol. I to chyba z mojej winy bo jestem zbyt nieufny

[Piter10 0]

Mam dwóch prawdziwych kumpli których znam od niepamiętnych czasów i nigdy się na nich nie zawiodłem.

[Guest Dev]

Jedyną przyjaciółką, której mogę powiedzieć o wszystkim jest moja dziewczyna.

Reszcie znajomych nie ufam..

[Guest Anonymous]

Zastanawiałam się ostatnio czy tak naprawdę mam przyjaciół, czy może są to już jedynie blizsi znajomi.. Kilka razy przejechałam się na ludziach. Po dłuższym zastanowieniu.. Ludzie których ewntualnie mogłabym określić mianem przyjaciela są solidarni względem mnie w pewnym stopniu. Jednak nie zawsze są szczerzy i prawdziwi. Dlatego przestałam im się zwierzać. Na szczęście o moim chłopaku mogę spokojnie powiedzieć, że jest szczery i prawdziwy. Co jak co, to po części przyjaciel. Prawdopodobnie jedyny jaki mi został.

[kissmyass 12]

DO niedawna nie miałem :(

Ale odkąd jestem z Nią, uważam że mam kogoś takiego komu mogę zaufać, wiem że mnie nie zdradzi, i zawsze obroni. Chociaż to moja dziewczyna, to też najlepsza przyjaciółka, początki były trudne, ale pierwszego dnia gdy na nią trafiłem , wiedziałem że Nasze drogi będą się zawsze schodziły.

Często się kłóciliśmy, ale Ona nigdy moich tajemnic nikomu nie zdradziła. Teraz rozmawiamy z sobą nie tylko jak "małżeństwo", ale też jak starzy najlepsi przyjaciele.

Nie mam pewności że w 100% jest ze mną szczera, ale jej wierze.

[Marcinox 37]

Jasne :)

Nigdy mnie nie zawiedli, ani ja ich, z czystym sumieniem mogę za nich ręczyć.

[Myś 9]

Mam jedną taką prawdziwą przyjaciółkę z którą mogę kompletnie o wszystkim pogadać. Innym niestety tak bardzo nie ufam..

[icydrug 135]

Odkąd moja własna kobieta mnie rzuciła i wyśmiała mnie za moje uczucia, przestałem ufać komukolwiek. Nawet sobie nie można ufać.

Owszem, kiedyś miałem szczerych przyjaciół. Dokładnie, przyjaciela i przyjaciółkę. Ale to było parę lat temu. Kiedy życie było prostsze ^ ^.

[Disorder 332]

raczej szybko poznaję się na ludziach, więc z reguły wiem, kiedy mogę komuś zaufać.

dlatego mam prawdziwych przyjaciół, których dobrze znam.

[Anonimka. 171]

Są tacy w ogóle? Mam jedną taką osobę oprócz mojego.

Dużo razy się przejechałam i wiele czasu musi minąć, aż komuś zaufam.

[Koleszko 204]

Mam 1 góra 2 takie osoby... Znam się na ludziach. Ale zbyt wiele razy się przejechałem, żeby komuś jeszcze zaufać...

@edit

POST NUMER 2500!!!! JUPI

[Silla 5]

Ja niestety nie mam przyjaciół ani tych szczerych ani tych troszkę mniej szczerych. Kiedyś mi to przeszkadzało, ale teraz się do tego przyzwyczaiłam.

[B4rt3K 28]

Szczerze to także nie mam takiego jednego, konkretnego przyjaciela, któremu mógłbym powiedzieć wszystko. Mam jedną bliską przyjaciółkę, ale to jednak też nie to. Być może to moja wina, ale nie ufam nikomu, po prostu szkoda, jak się znów przejadę.