Jump to content

Gimnazjum - największy błąd?


Luvuu

Recommended Posts

Gimnazja pojawiły się w systemie polskiej edukacji w 1999 roku i są przez wiele osób ostro krytykowane. Często słyszy się, że jest to najgorsza z możliwych reform, a młodzież, która do nich uczęszcza robi się coraz gorsza. A jakie Wy macie zdanie na ten temat? Uważacie, że wprowadzenie gimnazjów było dobrą, czy może złą decyzją?

Link to post

Uważam, że były złą decyzją. Z tego względu, że gromadzą młodzież w najgorszym ich wieku, gdy są najbardziej niepokorni i zbuntowani. Osobiście byłabym za powróceniem do dawnego systemu, gdy podstawówka miała 8klas a potem szkoła średnia mająca wtedy bodajże 4lata.

Link to post

Dobra od razu na samym początku pragnę oświadczyć, że mnie akurat okres gimnazjum ominął. Co mnie raczej cieszy bo na prawdę ja w nim nie widzę nic dobrego i raczej troszkę i te gimnazja demoralizują młodzież. Ale wiadomo szkoły to w małym stopniu na pewno. Ale jednak jakiś mają. I jak dla mnie, przyjamniej, lepiej wrócić do 8 klas i potem szkoła średnia. Bo przynajmniej w tym okresie zmieni się nam otoczenie, co może dać troszkę bardziej pozytywny rezultat w szkoleniu młodych ludzi :).

Link to post
  • 2 weeks later...

Błąd, bo dzieciakom w d*pach za przeproszeniem się przewraca, myślą, że jak idą do gimnazjum, to są wielce dorośli. Jak widzę pierwszoklasistki z mojego osiedla i nie tylko, to przestaję wierzyć w to społeczeństwo. Usiłują udowodnić całemu światu, że 13 lat, to bardzo dużo, wiedzą o życiu wszystko, mogą pić w opór, palić, ćpać, grzmocić się po kątach, a jak później bobas z tego, to wielkie biedactwa i OH AH JAK NAS LOS POKARAŁ, A MY TAKIE MŁODE.

Zresztą, nie tylko o to chodzi, te 8 klas to dobra opcja, zna się nauczycieli i ich wymogi, więc zapewne wyniki w nauce nie zmieniają się tak krytycznie jak u niektórych gimnazjalistów (w stosunku do tych, które mieli w podstawówce).

Link to post
  • 4 months later...

ogromny błąd. dzieciaki są z roku na rok gorsze. uważam, że gimnazjum ogłupia.

ludzie cofają się w rozwoju, stają się aroganckie i tracą szacunek do starszych.

nie wszyscy, nie chcę uogólniać, bo są wyjątki - jak wszędzie. ale prawda jest taka, że mnie przeraża, co się dzieje w szkołach teraz.

niby tacy dorośli już, a zachowują się szczeniacko.

gimbaza fe.

Link to post

Wiecie, sądzę że to nie tyle gimnazjum i zmiana reformy sie do tego przyczyniły, bo ona zmieniła jedynie nazwę stopnia edukacji z podstawówki na gimnazjum. Jak dzieciak jest imbecyl i debil, to mu nic nie pomoże, ni gimnazjum ni podstawówka, ni nawet liceum. To trzeba podejśc indywidualnie do jednostki. Bo np dla mnie, gimnazjum było najwspanialsze. Poznałem tam wielu wartościowych nauczycieli z którymi nadal mam kontakt oraz wielu przyjaciół za których wskoczyłbym w ogień. Ale są jednostki którym to szkodzi, fakt ;). W tych czasach, nie powiem, wszedł bym do gimnazjum, zaczął strzelać, i nawet bym się nie zawahał na chwilę |D.

Link to post
  • 3 months later...

Ja również uważam ze gimnazjum to nie jest dobre miejsce. Co tam się działo to nie mogę porównać z żadną inną szkołą. Bitki, ustawki, ćpanie, picie, demolki w szkole. Piękne czasy :razz:. Ale również poznałem dobrych kolegów i nauczycieli.  

 

 

Jak dzieciak jest imbecyl i debil, to mu nic nie pomoże, ni gimnazjum ni podstawówka, ni nawet liceum

 

Co racja to racja, ale w szkole średniej nie mam do czynienia z tyloma debilami co w gimnazjum, a przez to ze tacy od razu trafiają do OHP lub kiepskich zawodówek których i tak zazwyczaj nie kończą.

Link to post

Co racja to racja, ale w szkole średniej nie mam do czynienia z tyloma debilami co w gimnazjum, a przez to ze tacy od razu trafiają do OHP lub kiepskich zawodówek których i tak zazwyczaj nie kończą.

A ja mam wrażenie, że właśnie coraz mniej osób idzie do zawodówek, większość osób pcha się do liceum, nawet jak ktoś nie ma predyspozycji, przez co strasznie obniża się poziom - przynajmniej w moim mieście tak jest, ale to tak nawiasem. :P

 

 

Co do samego tematu, szczerze powiedziawszy, nie mam zdania. Gimnazjum mam już za sobą, nie zdemoralizowało mnie, nie działa mi się krzywda, w moim otoczeniu miałam trochę no cóż, takich "drani", którzy lubili sobie zapalić, napić się, podokuczać innym, czy nawet nauczycielowi... Ale nie wydaje mi się, żeby to była wina systemu edukacji, raczej taka "cecha" obecnych czasów ;) Jedyna rzecz jaką z pewnością można zarzucić gimnazjom, to to, że przedtem nie zmieniało się otoczenia, było się przez te 8lat(?) w klasie z tymi samymi ludźmi, każdy się znał, to może nikt tak bardzo nie świrował, dlatego było grzeczniej, ale z drugiej strony, ktoś może uznać zmianę otoczenia, klas jako coś pozytywnego, więc ^^

Link to post
  • 2 weeks later...

nie rozumiem na czym niby polega roznica miedzy 15latkiem w 8 klasie a 15latkiem w 3 klasie gimbazy, bo jak dla mnie to ten sam dzieciak i to do jakiej szkoly chodzi nie ma wiekszego znaczenia. myslicie ze gdyby teraz znow wprowadzono 8 klas to ludzie by sie zmienili i znow byli...hmm...mniej prymitywni? : D

osobiscie cieszylam sie jak przechodzilam z podstawowki do gimbazy, fajnie bylo zmienic srodowisko, poznac nowych ludzi, zaczac wszystko od nowa.

Link to post

Moim zdaniem wprowadzenie gimnazjów to był błąd. 8-letnia podstawówka była lepsza ponieważ nauczyciele znali już uczniów i było im łatwiej interweniować gdy jakiemuś odbijała palma z okazji dorastania. Widać to wyraźnie po artykułach w gazetach, że 3 lata gimnazjum to za krótki okres by nauczyciele mogli sobie autorytet wśród uczniów w okresie dojrzewania. 

Link to post
  • 2 weeks later...

no mnie gimnazjum nie omineło, ale przyznaje szczerze IŻ BYŁY TO NAGORSZE 3 LATA W MOIM ŻYCIU chyba. Durna klasa, durne towrzystwo i durna szkoła. Przepraszam, że tak może troszkę ostro, ale to prawda. :(

Ale najważniejsze że masz to za sobą. I w sumie nie wiedzieli co robią jak tak :P

Link to post
  • 2 weeks later...

Kiedy myślę "gimnazjum", pierwsze słowo jakie przychodzi mi na myśl to po prostu "pompa", czyli kupa śmiechu. Był to chyba najzabawniejszy etap mojej edukacji, takich cyrków jak właśnie w gimnazjum nie było nigdzie. Większość uczniów dostawała tak zwanego małpiego rozumu i robili jak to się mówiło "oborę na lekcjach". Nie wiem w czym tkwi problem, może w tym że wcześniej dzieci chodziły przez 8 lat do jednej klasy i każdy był już dość przyzwyczajony, zarówno do klasowych kolegów jak i nauczycieli a teraz wkracza się w nowe towarzystwo i można zwyczajnie "zabłysnąć"? A może to po prostu kwestia innych czasów? Nie mam pojęcia.

Link to post

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.