Disorder 332 Posted November 25, 2012 Report Share Posted November 25, 2012 Anoreksja to choroba, która zaczyna się w głowie. Jest nieprzewidywalna, nigdy do końca nie wiadomo w jakim stopniu się rozwinie. Przeważnie dotyka ona kobiet w przedziale wiekowym 14-18. Wyniszcza organizm i wychudza ciało, ale to nie wszystko. Jej najgorszym następstwem często jest niestety śmierć. Porozmawiałam na ten temat z Kingą (16 lat), aby nie czytać suchego tekstu, a dowiedzieć się czegoś "z pierwszej ręki". Kinga zaczęła się odchudzać dwa lata temu. Dziś jest już zdrowa i zdecydowała się opowiedzieć nam trochę o anoreksji. - Jak uważasz, co ma największy wpływ na pomysł odchudzania się u młodych dziewczyn? Media, szczuplejsze koleżanki? A może zupełnie inny, indywidualny problem? Wydaje mi się, że większość młodych dziewczyn pragnie, by je podziwiano, zauważono. W wieku nastu lat każdy potrzebuje akceptacji. Niestety - życie w stresie, często brak osób, którym można zaufać, zły kontakt z rodziną to jedne z wielu czynników, które wpływają na psychikę dorastającej osoby. Niestety rodzice i rówieśnicy często porównują nas do innych, odbierając nam tym pewność siebie. Drogą do samoakceptacji staje się dążenie do wyznaczonych sobie celów. Odchudzanie to część manifestu - jestem silna, potrafię zapanować nad sobą, podoba mi się to. W społeczeństwie panuje przekonanie, że to media są czynnikiem propagującym restrykcyjne diety, czy model wychudzonej modelki, jednak według mnie to próba uogólnienia problemu. - Czy osoba chora zdaje sobie sprawę z tego, że ma problem? A może są jakieś wyjątki? Osoby z zaburzeniami odżywiania są świadome tego, że istnieje pewna granica, której nie należy przekroczyć. Sęk w tym, że nie zauważają chwili, kiedy to się dzieje. Stąd kategoryczne zaprzeczenia, częste kłótnie z osobami, które zwracają uwagę na pogarszający się stan zdrowia. W pewnym momencie następuje przełom - zauważenie problemu. Choroba kreuje w umyśle przekonanie, że byłoby to ogromnym upokorzeniem, pokazaniem własnej słabości, gdyby okazało się, że na prawdę ma się problem. W ten sposób powstaje samonapędzająca się maszyna, której działanie może przerwać moment, w którym chora zauważa objawy i chce walczyć z chorobą. Niekiedy taka osoba, mimo tego, że zauważa u siebie symptomy, nie potrafi przeciwstawić się barierom, które powstały w jej psychice, żyje w presji, ponieważ jest świadoma swojej samozagłady, ale nie potrafi jej przerwać. Bardzo ważne jest otoczenie jej odpowiednią opieką, rozmowa, a najlepiej terapia. ED są bardzo niebezpieczne, nie należy być biernym nawet, gdy osoba zarzeka się, że nad wszystkim panuje. - Czy anoreksja łączy się z bulimią, jeśli tak to w jaki sposób? Istnieje pewne rozgraniczenie anoreksji : typ restrykcyjny - chora ogranicza jedzenie do bardzo małych ilości, z rzadkimi epizodami przyjmowania środków przeczyszczających; typ bulimiczny - chora ograniczając porcje jedzenia miewa napady tzw. wilczego głodu, po których prowokuje wymioty, bywa że nadużywa leków moczopędnych i przeczyszczających. Nie zawsze te choroby łączą się ze sobą, ale w trakcie terapii anoreksja może przerodzić się w bulimię i na odwrót. Są to choroby o podobnych mechanizmach działania. - Jak wygląda leczenie? Leczenie powinno przebiegać pod nadzorem psychiatry oraz psychoterapeuty. Niekiedy potrzebne jest także leczenie u gastroenterologa, endokrynologa,kardiologa czy ginekologa ze z względu na zaburzenie funkcjonowania całego organizmu. W większości wypadków psychiatra włącza leki - zazwyczaj przeciwlękowe, wyciszające, nasenne. Ma to ułatwić chorej zachowanie równowagi i powrót do rzeczywistości. Niezwykle ważna jest odpowiednio dobrana psychoterapia - w szpitalach przebiega ona grupowo, pomaga chorym poznawać nawzajem swoje choroby; można uczestniczyć w terapii ambulatoryjnie, tzn. nie przebywając na oddziale, jeśli lekarz tak zadecyduje. Wtedy stosuje się, w zależności od potrzeb i możliwości, terapię grupową, rodzinną , indywidualną.W przypadku znacznej niedowagi chora musi stopniowo osiągnąć pewną wagę, poprzez stosowanie odpowiedniej diety, bogatej przede wszystkim w białko, które jest głównym budulcem. Jadłospis powinien dostarczać wszystkich potrzebnych wyniszczonemu organizmowi substancji. W tym celu podejmuje się współpracę z dietetykiem, który w sposób przyjemny uczy komponować posiłki, pomaga oswoić się z jedzeniem. - Jakie powikłania niesie za sobą choroba? Powikłaniami natury fizycznej są zaburzenia funkcjonowania wszystkich układów - problemy z krążeniem, nieregularne bicie serca, bolesne skurcze mięśni, problemy z oddychaniem, zniszczona flora bakteryjna jelit, wrzody żołądka, zaburzenia wchłaniania substancji pokarmowych w organizmie, zaburzona krzepliwość krwi oraz spowolniony proces gojenia się ran, bardzo słaba odporność, problemy z nerkami, osteoporoza- to tylko część powikłań, które mogą wystąpić. Zatrzymanie miesiączki, bezpłodność to problemy, z którymi także boryka się wiele osób, których dotyczy anoreksja i bulimia. Problemy natury psychicznej, które występują jako powikłania, lub równolegle z ED są depresje, zaburzenia kompulsywno- obsesyjne, fobie, nerwice, lęki - Czy młode dziewczyny z łatwością znajdą w seci "pomoc" w sprawie diet? Mówię, o blogach pro-ana. Niestety, istnieją grupy, które nie uważają anoreksji i bulimii za chorobę, według mnie nie mają szacunku dla osób, które na nie cierpią i świadomie propagują styl życia oparty na zachowaniach będących objawami tych chorób. Bardzo łatwo jest znaleźć taki blog, czy forum, na którym opisują swoje codzienne perypetie. Jednak często piszą tam osoby, będące w stadium choroby, o którym pisałam wcześniej - jestem świadoma, ale bierna - nie potrafię przestać, ale nie przyznam się do choroby. Nie należy takich osób szufladkować jako pro-anę. Te osoby podświadomie szukają pomocy, chcą być zauważone, zrozumiane przez kogoś, kto być może ma podobne problemy. - Wolałabyś wyglądać teraz szczuplej czy podobasz się już sobie? Nie chciałabym wyglądać szczuplej, dążę do tego żeby wyglądać coraz bardziej kobieco. Dojrzewam, jestem już młodą kobietą, pragnę żyć i spełniać swoje życiowe cele. A wiem, że do tego potrzebują siły - dlatego nie pozostanę bierna, tylko dlatego, by być chorobliwie chudą. EDIT (dołączone pytania na prośbę) - Co popchnęło cię w stronę anoreksji? Był to faktyczny jadłowstręt, czy może pogoń za idealną wagą? Jadłowstręt to tylko jeden z objawów anoreksji. W stronę choroby pchają zazwyczaj czynniki psychiczne, w większości wcale nie jest to pogoń za wagą idealną, choć takie jest powszechne przekonanie społeczeństwa... - Jak na twoją chorobę zareagowali bliscy? Wspierali cię, czy uważali, że robiłaś problem z niczego? W chorobie można dostrzec na kim możemy polegać - wiele relacji z bliskimi ( dziś nazwałabym ich "bliskimi" ) uległo zerwaniu, nawet najlepsi przyjaciele odwrócili się ode mnie. Ale zostało kilka bardzo wartościowych osób, które wspierały mnie na każdym etapie choroby, starało się zrozumieć jej mechanizmy i starały się odróżnić objawy od moich własnych zachowań. To dzięki nim odnalazłam inne priorytety, a co najważniejsze - samą siebie. Mam wrażenie, że długie rozmowy pozwoliły im także poznać lepiej mnie; ta choroba nie dotyczy tylko jednej osoby, ale całego otoczenia, o czym także wiele razy zapominamy. - Jak wyglądał twój "dzień z życia anorektyczki"? Typowy dzień - to jest dla mnie ciężkie do opisania, ponieważ od kiedy nie jestem zależna od choroby inaczej patrzę na świat, a zachowania sprzed okresu zdrowienia są jakby zamglone; Wiem, że wstawałam, wypijałam rozpuszczalną tabletkę multiwitaminy i starałam się wykonywać wszystkie swoje obowiązki, odwiedzałam niektórych znajomych, podróżowałam tylko pieszo lub na rowerze, bardzo dużo trenowałam - łapałam każdą okazję, by być w ruchu. Skakałam na skakance, ćwiczyłam w domu - wiem, że w rytualne 1000 brzuszków w ciągu dnia gwarantowało mi dobre samopoczucie, ponieważ wiedziałam, że robię coś, co zaplanowałam. Za wszelką cenę usiłowałam być samodzielna, niezależna od rodziny. Nie przychodziłam do domu w trakcie posiłków, nie chciałam wyrzucać jedzenia, choć przyznam się, że zdarzyło mi się to kilka razy. Czasami w ciągu dnia zjadłam trochę jabłka czy jogurtu, jakieś warzywo, piłam czarną kawę i mocną, gorzką herbatę. Brudziłam talerze, by wyglądało na to, że jem. Sama po sobie nie spodziewałabym się takiej kreatywności w zamaskowywaniu własnych objawów. - W jaki sposób mogłabyś przestrzec inne dziewczyny, które są na dobrej drodze do anoreksji? Dziewczyny, postarajcie się polubić same siebie! Jeśli nie akceptujecie tego kim jesteście, nie zaakceptujecie tego jak wyglądacie - nawet chudnąc, by wyglądać jak ktoś inny. Starajcie się zawsze analizować, czy nie udajecie, że wszystko jest "OK". Jeśli faktycznie potrzebujecie schudnąć to porozmawiajcie o tym z mamą, możecie razem wprowadzić zmiany w waszym jadłospisie, zamienić produkty na zdrowsze. Bierzcie pod uwagę, że bycie wychudzonym wcale nie jest takie "fajne" - wiele objawów, zniszczony organizm, bezpowrotne zmiany, których w przyszłych etapach swego życia będziecie żałować, a także trwałe piętno na psychice - czy tego chcecie? Musimy pamiętać, jak ważnym jest, aby dać sobie pomóc. Nie najważniejszy jest wygląd, moda i to, co promują media. Bardzo ciężko jest wpłynąć na człowieka zagłębionego w chorobie. Nie ma nic, co byłoby ważniejsze od zdrowia. Kliknij tutaj aby zobaczyć artykuł Dev, joobler, Luvuu and 1 other 4 Link to post
Luvuu 380 Posted November 25, 2012 Report Share Posted November 25, 2012 Kawał dobrej roboty, bardzo dobry artykuł. :) Swego czasu temat ten byłby mi bardzo bliski, dlatego można powiedzieć, że czytając ten artykuł robię się bardzo sentymentalna. ;) Link to post
Disorder 332 Posted November 25, 2012 Author Report Share Posted November 25, 2012 Swego czasu temat ten byłby mi bardzo bliski, dlatego można powiedzieć, że czytając ten artykuł robię się bardzo sentymentalna. ;) dokładnie tak jak u mnie, dlatego wybrałam właśnie ten temat. nie robię tego profesjonalnie, ale chciałam napisać coś ważnego. dziękuję. Link to post
Pyskata. 179 Posted November 25, 2012 Report Share Posted November 25, 2012 Nieprzyjemna czcionka do czytania, strasznie męczy wzrok... trus 1 Link to post
Disorder 332 Posted November 25, 2012 Author Report Share Posted November 25, 2012 ok, zmienię ; ) Link to post
trus 208 Posted November 25, 2012 Report Share Posted November 25, 2012 W sumie nic nowego się nie dowiedziałam, no ale gratulacje, że wgl Ci się chciało :P Link to post
rebellious angel 80 Posted November 26, 2012 Report Share Posted November 26, 2012 Dobry temat wybrałaś, bo anoreksja była, jest i niestety będzie obecna wśród nastolatków i w sumie nie tylko wśród nich. Aczkolwiek, pytania były zbyt ogólne, ja bym spytała o coś konkretniejszego, a nie o to co już jest raczej wiadomo wszystkim. (; Niestety, ta choroba też była mi bliska.. Ale udało się wyjść z tego. trus 1 Link to post
Disorder 332 Posted November 26, 2012 Author Report Share Posted November 26, 2012 Możecie zaproponować pytania, które was ciekawią. Zawsze można coś dopisać ; ) Link to post
Koleszko 204 Posted November 26, 2012 Report Share Posted November 26, 2012 Za dużo tekstu, zdecydowanie. ;D Nie czytam nawet, ale skoro każdy chwali to ja też pochwalę. Btw. Ta czcionka... Ona nie robi dobrze xD trus 1 Link to post
Disorder 332 Posted November 27, 2012 Author Report Share Posted November 27, 2012 chciałam żeby sam wywiad wyróżniał się czcionką, no ale nie da się każdemu dogodzić, zmieniłam na podstawową. :rolleyes: Link to post
Koleszko 204 Posted November 27, 2012 Report Share Posted November 27, 2012 No i się wyróżniał. Ale ta czcionka strasznie męczyła wzrok. Link to post
Pyskata. 179 Posted November 27, 2012 Report Share Posted November 27, 2012 O, teraz jest lepiej. Nic nowego się nie dowiedziałam, to jest raczej bardzo podstawowa wiedza. Jeżeli miałaś okazję rozmawiać z osobą dotkniętą tą chorobą, mogłaś zapytać o bardziej szczegółowe rzeczy. Ale oprócz tego bardzo fajny, każdy artykuł, nawet ten najmniejszy to coś ciekawego i nowego, brawo za chęci! :) Link to post
Disorder 332 Posted November 27, 2012 Author Report Share Posted November 27, 2012 szczerze mówiąc nie chciałam zbyt dokładnie wypytywać, bo to dość ciężki temat, no ale może faktycznie przydałoby się zapytać jeszcze o coś. no ale, może następnym razem lepiej będzie. dzięki za komentarze! Link to post
Lucky 1 Posted November 27, 2012 Report Share Posted November 27, 2012 Bardzo ciekawy artykuł. Duże brawa za to, że zdecydowałaś się porozmawiać o tym z osobą która to przeszła! Brawo Disorder.;) Link to post
Dorin 13 Posted November 27, 2012 Report Share Posted November 27, 2012 Wydaje mi się, że nawet jeśli Disorder zadała by bardziej szczegółowe pytania to Kinga i tak by nie odpowiedziała, bo wydaje mi się, że jest to zwykła dziewczyna, która miała z tym problem i niekoniecznie chce szczegółowo opowiadać całemu światu co dokładnie się z nią działo, o szczegółach opowiadają celebrytki, które chcą opowiedzieć o sobie wszystko byleby zwrócić czyjąś uwagę;) Brawo za znalezienie w ogóle osoby, która zgodziła się o tym opowiedzieć. Link to post
Dev 295 Posted November 27, 2012 Report Share Posted November 27, 2012 A mi się podobało nawet. Można było lepiej wyjaśnić sam problem anoreksji, ale wywiad jest w porządku. Link to post
rebellious angel 80 Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Duże brawa za to, że zdecydowałaś się porozmawiać o tym z osobą która to przeszła A mi się wydaje, że dużo większe brawa należą się tej dziewczynie, która zgodziła się na rozmowę o tym. Nie napisałam nigdzie, że nie podoba mi się ten wywiad.. po prostu za mało szczegółów. (; Link to post
Disorder 332 Posted November 29, 2012 Author Report Share Posted November 29, 2012 następnym razem będę wiedziała przynajmniej jak się poprawić, więc dzięki za krytykę. to mój pierwszy wywiad w życiu ; ) Link to post
rebellious angel 80 Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 człowiek uczy się na błędach- jasna sprawa. ja np. w ogóle nie widzę się w przeprowadzaniu wywiadów. dobrze, że nie strzeliłaś focha za tę uwagę. (; Link to post
Disorder 332 Posted November 29, 2012 Author Report Share Posted November 29, 2012 focha? za co? nie jestem z tych bulwersujących się. poddałam się waszej ocenie dodając tutaj ten wywiad - w ramach konkursu z resztą. Link to post
Luvuu 380 Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Nie wiem skąd się tu wziął taki głupi zwyczaj - oczywiście artykuły są również po to, żeby je oceniać, ale przede wszystkim po to, żeby dyskutować na ich temat, a pod wszystkim, co się wstawi na portal, praktycznie pojawiają się jedynie uwagi typu "dobre", "złe". Nikt z nas nie jest tutaj osobą po dziennikarstwie, więc nie oceniajcie jak krytycy literaccy, którymi z resztą (jak śmiem podejrzewać oczywiście) nie jesteście :F dobrze, że nie strzeliłaś focha za tę uwagę. (; Wstaw coś lepszego, to nie wiem jak Disorder, ale ja strzelę focha, bo byłabyś lepszym redaktorem :( OMG, to nie przedszkole, a forum, gdzie ludzie są dojrzali i mają umiejętność "brania na klatę" krytyki, więc naprawdę nie rozumiem sensu takich docinek. ;) A skoro chcecie dowiedzieć się, czegoś więcej, spróbuję w najbliższym czasie dostarczyć Wam nowych(?) informacji w związku z anoreksją, nawet bardziej z pierwszej ręki. Link to post
Disorder 332 Posted November 29, 2012 Author Report Share Posted November 29, 2012 też zauważyłam, że oceniają tu niektórzy jak najwyższej klasy krytycy, no ale cóż. ja czekam z niecierpliwością na jakieś artykuły niektórych osób. Link to post
rebellious angel 80 Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Oczywiście, że nikt tutaj nie jest dziennikarzem. Zresztą nie trzeba być dziennikarzem, żeby robić ciekawy, ambitny artykuł. Tak samo nie trzeba być dziennikarzem, aby oceniać. Trzeba się po prostu na tym znać i mieć do tego smykałkę. Ale jak sama napisałaś osoba umieszczająca artykuł musi liczyć się na krytykę i na pochwałę. Luvuu, do Twojego artykułu dodałam uwagę i od razu wielkie halo. Ty mogłaś to rozważyć a mogłaś olać. forum, gdzie ludzie są dojrzali i mają umiejętność "brania na klatę" krytyki, więc naprawdę nie rozumiem sensu takich docinek. ;) Po pierwsze, nie napisałam nic do Disorder, żeby ją obrazić, zdenerwować czy co tam jeszcze, tak dla jasności. Po drugie, podobno to poważne forum- ok, ale [nie mówię tutaj o Disorder] nie wszyscy umieją przyjąć krytykę. Link to post
Luvuu 380 Posted November 29, 2012 Report Share Posted November 29, 2012 Ale po co się tłumaczysz z czegokolwiek? Nikt nie robi z niczego afery, tylko Ty bezsensownie ciągniesz jakieś dyskusje, skrytykowałaś, okay miałaś prawo - odniosłam się do tego, a Ty dalej się tłumaczysz, po co? Poza tym, te uwagi to chyba nie w tym temacie, bo tutaj w Twoim kierunku odniosłam się jedynie, do tego tekstu o fochu, bo dla mnie był po prostu śmieszny i totalnie nie na miejscu, reszta była uogólniona. I nie ciągnijmy tego dłużej, powiedziałaś, co chciałaś, każdy wie, że dziwisz się jak ktoś nie strzela focha za krytykę i myślę, że tyle informacji nam wystarczy. Jako redaktor życzyłabym sobie, żeby nie dodawać tu więcej postów nie na temat artykułu, dziękuję, pozdrawiam. Mrs_Misery 1 Link to post
Disorder 332 Posted November 29, 2012 Author Report Share Posted November 29, 2012 Jako redaktor życzyłabym sobie, żeby nie dodawać tu więcej postów nie na temat artykułu, dziękuję, pozdrawiam. podpisuję się pod tym. Link to post
Recommended Posts