carolynn 84 Posted April 21, 2012 Report Share Posted April 21, 2012 Jak dla mnie jest to okropnie stresująca sytuacja. Unikam jej, jak tylko się da :P Link to post
sparqe 10 Posted May 6, 2012 Report Share Posted May 6, 2012 Nie powiem, że lubię, ale nie mam nic przeciwko temu. Jeśli jest potrzeba to jak najbardziej mogę wziąć udział w jakimś publicznym wystąpieniu itp. Nie sprawia mi to problemu i nie czuję stresu. Co nie znaczy, że z zapałem podejmuję się czegoś takiego (nie lubię po prostu czegoś się uczyć na pamięć). ; d Link to post
Dafne. 9 Posted June 18, 2012 Report Share Posted June 18, 2012 Nie znoszę, nienawidzę, nie występuję. Link to post
sekundka 117 Posted June 18, 2012 Report Share Posted June 18, 2012 Omijam szerokim łukiem, wolę być po tej drugiej stronie, lubię słuchać ;P Link to post
Disorder 332 Posted December 29, 2012 Report Share Posted December 29, 2012 kiedyś to uwielbiałam. byłam w scholi parafialnej, chórze szkolnym, teatrze. jeździlam na konkursy aktorskie i piosenki. miałam w planach szkołę aktorską oraz castingi. nagle coś we mnie pękło, zaczęłam krytycznie do siebie podchodzić i przejmować się zdaniem innych na mój temat - a co za tym idzie trema na występach i niechęć do bycia w centrum zainteresowania. Link to post
miss.obvious 3 Posted December 29, 2012 Report Share Posted December 29, 2012 wystąpienia publiczne w pewien sposób mnie podniecają, dają siłę do działania ale z drugiej strony strasznie się ich boję i zdarza się, że jak mam coś powiedziec przed NAPRAWDĘ dużym gronem ludzi to drży mi głos i zapominam języka w ustach. Link to post
Katharsis 16 Posted December 29, 2012 Report Share Posted December 29, 2012 Nie przepadam i raczej unikam takich wystąpień. Link to post
Silla 5 Posted December 30, 2012 Report Share Posted December 30, 2012 Czy lubię? Nie wiem, nie mam okazji do publicznych wystąpień ale raczej nie boję się ich. Link to post
Luvuu 380 Posted February 10, 2013 Report Share Posted February 10, 2013 Hmmm, są mi obojętne, Zawsz mam tremę, ale jak już wychodzę na środek, podchodzę do mikrofonu, to wszystkie negatywne emocje opadają ;) Link to post
szokolada 30 Posted March 1, 2013 Report Share Posted March 1, 2013 nie lubie, zawsze sie trzese ze strachu jak galareta, tanczac czułam się sztywna na poczatku, pozniej juz zapominałam, ze kilkaset ludzi mnie ogląda. w szkole też wstydzę się odpowiadać na środku klasy, paraliżuje mnie wzrok wszystkich kolegów i koleżanek. Link to post
Anonimka. 171 Posted March 2, 2013 Report Share Posted March 2, 2013 Nienawidzę. Zawsze staram się ich unikać. Nie lubię jak się tyle ludzi na mnie gapi, zaraz jestem czerwona i głos mi się łamie. ;x Kiedyś nie miałam z tym problemu. Link to post
awredkiss 19 Posted July 27, 2014 Report Share Posted July 27, 2014 Nie przepadam. Strasznie się stresuję, gdy mam coś powiedzieć publicznie... Robię to jedynie, gdy ktoś mi każe. Link to post
madd 2 Posted July 27, 2014 Report Share Posted July 27, 2014 Nienawidzę i unikam jak ognia, nie nadaję się do tego, nie lubię być w centrum uwagi. Link to post
michu 2 Posted August 10, 2014 Report Share Posted August 10, 2014 Nie lubię. Ale jak już muszę to zazwyczaj dobrze mi to wychodzi. Link to post
Dev 295 Posted November 15, 2014 Report Share Posted November 15, 2014 Nigdy nie lubiłem publicznych wystąpień, ale niestety w podstawówce i w gimnazjum często byłem angażowany w takie akcje. Zawsze stresowałem się, że się pomylę albo zapomnę tekstu. Link to post
Maurycy 225 Posted November 16, 2014 Report Share Posted November 16, 2014 Nie cierpię, ale mam w tym trochę doświadczenia więc nie jest tragicznie. Stres wraz z obcym językiem to nieciekawa kombinacja, nie ważne już nawet czy występuję przed pięcioma czy pięćdziesięcioma osobami. Link to post
sołtys 5 Posted November 17, 2014 Report Share Posted November 17, 2014 Generalnie nie przepadam za takimi sprawami, ale ostatnio coś mnie tchnęło i sam z siebie zorganizowałem prelekcję, którą poprowadziłem. Fakt faktem, chodzi o to, że prowadzę zajęcia w klubie sportowym i zrobiłem wykład z prezentacją moim "podopiecznym", ale mimo wszystko byłem w szoku, że na takie coś się zdecydowałem. A najlepsze jest to, że stresu nie było prawie w ogóle i cała prelekcja wyszła naprawdę bardzo fajnie (a przynajmniej tak mi powiedziano). Zapewne bardziej bym się stresował, gdybym miał przemawiać do osób, których nie znam, ale już samo wystąpienie przed znajomymi zawsze wydawało mi się czymś nieosiągalnym.Najgorzej jest się przełamać. Jak się przeżyje pierwszy raz, to już później idzie z górki. Podobnie miałem, kiedy zaczynałem pracować kiedyś w telemarketingu. Pierwsze rozmowy to był jakiś koszmar. Szukałem byle wymówki, aby odłożyć rozmowę o kilkadziesiąt sekund chociaż. Później było już na luzie, chociaż do samego końca nie czułem się w tym dobrze. Ale czasami nie ma się po prostu wyboru. Link to post
Maurycy 225 Posted November 17, 2014 Report Share Posted November 17, 2014 Na pewno łatwiej jest mówić o czymś co się lubi. Link to post
Blackia 117 Posted November 18, 2014 Report Share Posted November 18, 2014 Nie przepadam rowniez.Ale jak juz sie rozkrece to chyba bardzie nie przepadaja ci co sluchac muszą ;p Link to post
Blanche 5 Posted June 8, 2015 Report Share Posted June 8, 2015 Dla mnie wystąpienia publiczne to najgorsze, co może być. Nie lubię być w centrum zainteresowania, czułabym się okropnie przed większą zbiorowością, która przysłuchu*e się mi i niemal na pewno to ocenia. Czuję się wtedy przytłoczona tym wszystkim, brakuje mi słów, myślę, że powinnam mówić mądrze, ale w efekcie wychodzi coś co nie ma żadnego sensu, nie potrafię znaleźć słów. Link to post
Maurycy 225 Posted June 22, 2015 Report Share Posted June 22, 2015 Sporo nauczyłem się z oglądania prezentacji Steva Jobsa i przemówień Winstona Churchilla, oni byli w tym mistrzami. Mowa ciała i zaangażowanie publiczności są ważniejsze niż nam się wydaje więc warto poświęcić na te rzeczy trochę czasu. Link to post
Janko Bzykant 79 Posted July 22, 2019 Report Share Posted July 22, 2019 Ostatnie moje publiczne wystąpienie miało miejsce ponad dekadę temu. Miałem tremę, chociaż u mojego boku siedział adwokat. Na szczęście dostałem tylko trzy lata w zawiasach. Od tego czasu unikam publicznych wystąpień. Link to post
Disorder 332 Posted February 2, 2020 Report Share Posted February 2, 2020 W dniu 29.12.2012 o 14:10, Disorder napisał: kiedyś to uwielbiałam. byłam w scholi parafialnej, chórze szkolnym, teatrze. jeździlam na konkursy aktorskie i piosenki. miałam w planach szkołę aktorską oraz castingi. nagle coś we mnie pękło, zaczęłam krytycznie do siebie podchodzić i przejmować się zdaniem innych na mój temat - a co za tym idzie trema na występach i niechęć do bycia w centrum zainteresowania. no i znowu nie mam problemu z tym, żeby powiedzieć/wystąpić publicznie. nie czuję się na scenie jak ryba w wodzie, ale też nie przychodzi mi to z trudem. coś pomiędzy. Link to post
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now